Wracam do garów z obecnie moją ulubioną sałatką. Ten kolorowy przepis mignął mi gdzieś w internecie. Pod wpływem impulsu, no i z racji posiadania wszystkich składników w lodówce, zrobiłam ją i to był strzał w dziesiątkę. Sałatka jest idealna do grillowanych mięs niekoniecznie latem :)
Składniki (na 2-3 osoby):
- główka sałaty rzymskiej lub gotowy miks sałat
- ćwiartka papryki czerwonej
- ćwiartka papryki żółtej
- ćwiartka papryki zielonej
- pół puszki czarnej fasoli konserwowej (można spróbować z czerwoną, ale czarna jest drobniejsza)
- mała puszka (lub pół dużej) kukurydzy konserwowej
- mała cebula czerwona
- pół pęczka szczypioru z dymki
- 5-6 pomidorków koktajlowych
- pęczek natki pietruszki lub kolendry
- pół awokado
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku
- sok z limonki lub cytryny
- sól i pieprz
Sałatki mają to do siebie, że ich przygotowanie jest banalnie proste. Tym razem nie jest inaczej. Zaczynamy od przygotowania sosu. Pół dojrzałego awokado, oliwę, czosnek, trochę listków kolendry, sok z limonki i przyprawy blendujemy na gładki sos i odstawiamy. Jeśli ktoś nie jest fanem kolendry, lub akurat nie jest w jej posiadaniu, można dodać pietruszkę - jadłam sałatkę w obu wersjach i jest równie smaczna.
Pokrojoną sałatę wkładamy do miski, dodajemy odsączoną kukurydzę i fasolę, papryki pokrojone w kostkę, drobno posiekany szczypior i czerwoną cebulę i pomidorki pokrojone na połówki lub ćwiartki. Całość polewamy sosem i mieszamy. Gotowe! Sałatka jest świetnym dodatkiem do grillowanego steku z wołowiny czy drobiu, jak również sprawdza się świetnie jako samodzielne danie, np do pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz