Stosunkowo niedawno postanowiłam zacząć robić mleko roślinne i na pierwszy ogień poszło mleko kokosowe. W smaku, z racji braku laktozy jest niesłodkie, ale stanowi znakomity dodatek do naleśników, kawy czy zupy tajskiej.
Składniki:
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 4 szklanki wrzącej wody
Wiórki zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na noc. Rano miksujemy rozdrabniaczem lub blenderem i cedzimy przez gazę. Wyciśnięte wiórki zalewamy kolejną szklanką wrzątku i ponownie rozdrabniamy i cedzimy. Przelewamy do zamykanego naczynia. Gotowe mleko należy trzymać w lodówce i spożyć w ciągu 2-3 dni. Po jakimś czasie może się rozwarstwić, a tłuszcz z wiórków może przybrać na wierzchu formę stałą. Jest to naturalny stan, gdyż tłuszcz kokosowy (a wiórki go w końcu trochę zawierają) ma formę płynną w temperaturze powyżej 28
°C.
Podobnie można robić inne rodzaje mleka, na przykład migdałowe czy owsiane. Migdałowe robiłam, owsiane czeka na swój debiut :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz