środa, 10 sierpnia 2016

Grillowany stek z tuńczyka


W moim mieście rzadko mogę uświadczyć tuńczyka, ale kiedy już go upoluję, grilluję go i mam obiad w momencie, o ile nie szykuję dodatków. Dziś jednak przyrządziłam go w towarzystwie pieczonych ziemniaków i fasolki ugotowanej na parze.

Przepis na stek z tuńczyka jest bardzo krótki, bo jego geniusz tkwi w prostocie. Tuńczyka skrapiamy sokiem z cytryny, posypujemy solą i pieprzem (użyłam kolorowego) i kładziemy na grillu czy patelni na ok 2 minut z każdej strony. Tuńczyk nie powinien być do końca przepieczony, w środku powinien być różowy pasek, jednak ja nie jestem fanką surowej ryby dlatego trzymam go parę sekund dłużej, jednocześnie pilnując, żeby za bardzo nie wysechł. Po zdjęciu z grilla, wzorem Jamiego Olivera skrapiam stek dobrą oliwą. Niebo w gębie!

piątek, 22 lipca 2016

Spaghetti arrabiata


Dziś obiad w 15 minut. Klasyczny sos arrabiata jest bardzo prosty w wykonaniu, a jego geniusz tkwi w prostocie!

Składniki (na 2 porcje):
  • 2 porcje makaronu
  • 1 duża cebula
  • 2 papryczki chilli
  • 3 ząbki czosnku
  • oliwa z oliwek
  • 300 g passaty lub obranych i posiekanych pomidorów 
  • sól i pieprz do smaku
 Makaron ugotować al dente w osolonej wodzie. Cebulę, czosnek i chilli drobno posiekać. Rozgrzać oliwę z oliwek na patelni i wrzucić cebulę i papryczkę chilli. Chwilę podsmażyć a następnie dodać posiekany czosnek, uważając, by go nie przypalić. Dodać passatę pomidorową lub pomidory, poddusić na wolnym ogniu alby sos zgęstniał i doprawić do smaku. Ugotowany i zahartowany makaron wrzucić do sosu, wymieszać i natychmiast podawać. Można go również posypać tartym parmezanem. Pycha!


czwartek, 14 lipca 2016

Souvlaki


Uwielbiam raz na jakiś czas zrobić greckie souvlaki. To nic innego niż kawałki mięsa wieprzowego lub drobiowego nadzianego na szpadki i upieczonego na ruszcie. W greckich tawernach można spotkać przeróżne sposoby serwowania - z ryżem, frytkami, z pitą. Ja najbardziej lubię wieprzowe souvlaki z sosem tzatziki oraz pitą, oczywiście w towarzystwie sałatki horiatiki, zwanej u nas grecką :)

Składniki (na 2- 3 porcje):
  • 0,5 kg mięsa wieprzowego
  • 1/4 filiżanki oliwy z oliwek
  • 1/4 filiżanki czerwonego wina
  • 2 łyżeczki soku z cytryny 
  • 1 łyżeczka suszonej mięty
  • 1 łyżeczka suszonego oregano
  • 4 ząbki czosnku
  • 1 listek laurowy
  • sól, pieprz do smaku

Mięso pokroić w dużą kostkę (ok 3 cm). Oliwę, wino, sok z cytryny, pokruszony listek laurowy, czosnek przeciśnięty przez praskę i zioła połączyć w szklanej misce. Włożyć mięso do marynaty na 2-3 godziny. Drewniane szpadki, na którym będziemy piec mięso należy zamoczyć w wodzie. Mięso nadziać na szpadki, oprószyć solą i pieprzem i piec na rozgrzanym ruszcie ok 10 minut. Przed podaniem można je jeszcze skropić sokiem z cytryny do smaku. Podawać najlepiej z pitą i sosem tzatziki oraz sałatką grecką lub wedle własnych upodobań.

środa, 13 lipca 2016

Jagodzianki


Skoro jest lato, to są jagody, a skoro są jagody to muszą być jagodzianki :-) Nie piekę często ciast ani bułeczek, ale robiąc wczoraj zakupy na rynku, nie mogłam się oprzeć jagodom. Zazwyczaj lądują w koktajlach lub pierogach, ale tym razem postanowiłam upiec te słodziutkie bułeczki. Z niewielkiej reszty ciasta, która mi została, upiekłam chałkę bez kruszonki, tak więc nic się nie zmarnowało.


Składniki (na około 10 bułeczek):
  • 600 g mąki orkiszowej jasnej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 cale jajko
  • 2 żółtka
  • 3/4 kostki drożdży
  • 3/4 szklanki mleka
  • 70 g masła
  • cukier waniliowy / laska wanilii
  • ok pół litra jagód
  • łyżeczka mąki ziemniaczanej
Przygotować zaczyn: rozpuścić drożdże w ciepłym mleku i dodać łyżeczkę cukru i mąki. Odstawić, aby zaczęły pracować. W międzyczasie jagody oczyścić, opłukać i osuszyć na papierowym ręczniku. Masło roztopić, a mąkę przesiać przez sito. Jagody oprószyć 3 łyżkami cukru i mąką ziemniaczaną. Jajko i żółtka utrzeć z pozostałym cukrem i wanilią (lub użyć cukru waniliowego), a następnie dodać mąkę, zaczyn i masło i wyrobić elastyczne ciasto, w razie potrzeby dodając mleka lub mąki. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, a następnie rozwałkować na grubość 0,5- 1 cm i wykrawać okręgi. Łyżką nałożyć jagody, zakleić w środku formując owalne bułeczki. Położyć jagodzianki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, robiąc między nimi odstępy i pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Piekarnik rozgrzać do 150°C (włączyć termoobieg) i wstawić bułeczki na ok 20 minut. I co najtrudniejsze: po wyjęciu wystudzić, nie próbując pałaszować ;-)

czwartek, 7 lipca 2016

Keftedes - greckie pulpeciki



Świeżo po powrocie ze słonecznej Grecji i cięższa o parę kilo z powodu pysznego jedzenia, postanowiłam odtworzyć kolejny ze smaków tego kraju, który wrył się mocno w moje podniebienie. Zrobiłam greckie keftedes, czyli pulpety wołowe z sosem pomidorowym z pyszną fetą.

Składniki (na 4 porcje):
  • 500g mielonej wołowiny
  • czubata łyżeczka suszonego oregano
  • czubata łyżeczka suszonej mięty
  • 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • 1 cebula posiekana w drobną kostkę
  • 2 ząbki czosnku
  • pół szklanki bułki tartej
  • 12 ziaren pieprzu (lub pół łyżeczki mielonego)
  • pół łyżeczki soli
  • 1 jajko
  • szczypta cynamonu
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • 8 ziaren ziela angielskiego
  • 2 łyżki mleka
  • oliwa z oliwek do smażenia
 Sos pomidorowy:
  • 2 puszki pomidorów 
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
  • 10 ziaren ziela angielskiego
  • 100 g fety (prawdziwej!)
  • sól, pieprz, cukier (opcjonalnie) do smaku
Przygotowania zaczynamy od drobnego posiekania cebuli i przeciśnięciu czosnku przez praskę. Przyprawy ziarniste utłuc w moździerzu, dodać pozostałe przyprawy i zioła i połączyć z mięsem. Dodać mleko, rozkłócone jajko, bułkę tartą i dobrze połączyć. Można dolać odrobinę wody, jeśli mięso będzie suche. Uformować małe owalne klopsiki i podsmażyć na oliwie z oliwek. Zdjąć mięso z patelni, na reszcie oliwy podsmażyć krótko czosnek. Dodać rozdrobnione pomidory, doprawić do smaku i dodać pokruszoną fetę. Wrzucić klopsiki i dusić w sosie na małym ogniu przez około 20 minut. Przed podaniem posypać posiekaną świeżą miętą. Serwować z ryżem, pitą czy pieczonymi ziemniakami, z sosem tzatziki i sałatką grecką. Smacznego / Kali orexi :)

niedziela, 15 maja 2016

Smoothie ze szpinakiem


Wczorajsze warzywno- owocowe zakupy poskutkowały tym smacznym zastrzykiem chlorofilowej energii. Smoothie jest pyszne, odżywcze i pięknie wygląda :)

Składniki (na 2 - 3 porcje):
  • 1 mango (pokrojonego w kostkę i zamrożonego)
  • 1/4 ananasa (pokrojonego w kostkę i zamrożonego)
  • 1 banan
  • garść borówek / truskawek / malin (opcjonalnie)
  • 3 garście szpinaku
  • ok. pół szklanki mleka (zwykłego / roślinnego - ja użyłam sojowego)
  • ksylitol / miód (opcjonalnie - dla mnie koktajl był wystarczająco słodki bez słodzidła)


    Wykonanie jest proste jak przy każdym smoothie - należy połączyć wszystkie składniki i zblendować na gładką masę. Mleko można dodawać stopniowo, tak, aby konsystencja smoothie nie była za rzadka. Pychotka!



wtorek, 15 marca 2016

Masło orzechowe


Jestem absolutnie i bezapelacyjnie zakochana w maśle orzechowym. Słoikowe jadłam raz w życiu, ale było najwyraźniej dosładzane, nic więc dziwnego, że się zraziłam. Post ten powstał podczas robienia piątej partii - wcześniej nie byłam w stanie powstrzymać łakomstwa, aby zrobić zdjęcie.
Zrobienie takiego masła to żadna sztuka - potrzebujemy tylko prażonych niesolonych orzechów arachidowych i odrobiny soli do smaku. Wkładamy orzechy do blendera kielichowego lub rozdrabniacza i mielimy dopóki orzechy nie zmielą się na pył i nie puszczą tłuszczu (około 5 minut). Oczywiście można je dosłodzić miodem, ale ja wolę taki naturalny, nie za słony smak orzechów.
Masło takie można zrobić z różnych orzechów - ostatnio robiłam u znajomych masło z nerkowców - ciekawy smak :) Zachęcam do eksperymentowania. Smacznego! :)

niedziela, 6 marca 2016

Jajka w kokilkach

Ciężko mi ostatnio znaleźć czas na twórcze gotowanie z racji zaleceń lekarskich dla Lubego, których się trzymamy. W nich jednak nie ma miejsca na improwizację - makro musi się zgadzać. Dziś jednak stwierdziłam, że czas najwyższy odświeżyć ostatniego posta z okazji śniadania wykraczającego poza rozpiskę, a paradoksalnie wpisującego się w konwencję zdrowego i sycącego posiłku. Oto pieczone jajka w kokilkach - alternatywa dla smażonych jajek, z kolorowym dodatkiem warzyw i szynki.

Składniki (na jedna porcję)
  • 2 jaja
  • 1-2 plasterki szynki (w zależności od wielkości)
  • kawałek brokułu
  • 1-2 pomidorki koktajlowe
  • kilka kropel oliwy z oliwek
  • sól, pieprz do smaku
  • szczypta tartego parmezanu
Do kokilki wlewamy oliwę z oliwek i wykładamy brzegi i dno szynką. Wrzucamy brokuły i pomidorki pokrojone w ćwiartki. Wbijamy ostrożnie jajka, solimy i pieprzymy, następnie posypujemy tartym parmezanem. Wkładamy do nagrzanego piekarnika (180°C) i pieczemy 10-20 minut, w zależności od tego, jak bardzo ścięte ma być jajko. Smacznego!

niedziela, 14 lutego 2016

Ciasto cynamonowo-gryczane z jabłkami


Mimo małego rygoru dietetycznego, który w naszym domu został narzucony, nie mogłam oprzeć się pokusie zrobienia ciasta, którym uraczyli mnie ostatnio przyjaciele na popołudniowej herbatce. Trochę jednak zmodyfikowałam ilości i składniki, i tym sposobem wyszła mi mała foremka cynamonowej rozkoszy z jabłkami.

Składniki:
  • pół szklanki mąki orkiszowej
  • pół szklanki mąki gryczanej
  • pół szklanki ksylitolu
  • 2 jaja
  • ćwierć szklanki oleju kokosowego
  • łyżka cukru waniliowego
  • łyżeczka cynamonu
  • łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody
  • 2 jabłka
  • garstka rodzynek
  • garstka orzechów włoskich
Jajka należy zmiksować z ksylitolem, cukrem waniliowym i olejem kokosowym, po czym dodać składniki sypkie, a po zmieszaniu dodać obrane i pokrojone drobno jabłka, rodzynki i posiekane orzechy. Mi masa wyszła bardzo gęsta, ale po upieczeniu ciasto było puszyste. Całość wyłożyć do foremki (ja użyłam małego naczynia żaroodpornego) wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 40-45 minut w temperaturze 180 stopni (bez termoobiegu). Smacznego!


poniedziałek, 8 lutego 2016

Pasta z wątróbki


Niezwykle smaczna, domowa i zdrowsza wersja pasztetu. Świetnie sprawdza się jako przekąska imprezowa, podawana na kawałkach bagietki, lub po prostu dobra alternatywa gotowych wędlin.

Składniki (na objętość słoiczka ze zdjęcia):
  • 125 g wątróbki drobiowej (najlepiej indyczej)
  • duża marchewka
  • 5 sporych pieczarek
  • kawałek selera (ok 80 g)
  • sól
  • pieprz
  • majeranek
Warzywa obrać i pokroić na małe kawałki. Razem z umytą i oczyszczoną wątróbką ugotować na parze przez około 15-20 minut. Przełożyć do rozdrabniacza lub kielicha blendera, doprawić do smaku solą, pieprzem i majerankiem i zblendować na gładką masę. Jeśli chcemy wykonać większą ilość, po włożeniu pasztetu do słoików, pasteryzujemy go trzykrotnie w ciągu trzech dni, gotując ok. pół godziny w garnku napełnionym wodą do połowy wysokości słoiczków. Trzykrotna pasteryzacja umożliwi przechowywanie pasztetu poza warunkami chłodniczymi do pół roku. Smacznego :)

wtorek, 2 lutego 2016

Brownie bez pszenicy


Brownie w wersji bez pszenicy pojawiło się w moim domu jako wynik eksperymentów z kaszą jaglaną. Miałam akurat ostatnią torebkę tejże kaszy w domu, jak również nieodpartą chęć na słodkie i postanowiłam spróbować zrobić ciasto na jej bazie.

Składniki (na 8 kawałków):
  • 1 torebka kaszy jaglanej / 0,5 szklanki
  • 0,5 szklanki cukru (ja użyłam ksylitolu)
  • 2 jajka
  • 0,5 szklanki kakao (można dać mniej)
  • 1 łyżka tłuszczu kokosowego
  • 1/4 szklanki mleka sojowego
  • 1 łyżka proszku do pieczenia (bezglutenowego jeśli trzeba)
  • garstka płatków migdałowych
  • 2 łyżki cukru pudru (ja zrobiłam z ksylitolu)
Przygotowania zaczynamy od ugotowania kaszy. Można ułatwić sobie życie i ugotować kaszę w woreczku, jednak ja zawsze gotuję ją na sypko, tj przelewam kaszę zimną wodą i wrzątkiem przed gotowaniem i wkładam do osolonego wrzątku w proporcji 1:1,5 i gotuję 15 minut na wolnym ogniu pod przykryciem.
Przestudzoną kaszę łączymy  ze wszystkimi składnikami oprócz płatków migdałowych i cukru pudru, i mieszamy za pomocą malaksera / blendera na gładką jednolitą masę. Otrzymane ciasto wylewamy do prostokątnej foremki, wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy płatkami migdałowymi, a następnie pieczemy w piekarniku nagrzanym do temperatury ok 180 stopni przez 45 minut. Po przestudzeniu kroimy na kawałki i posypujemy cukrem pudrem. Jeśli jesteście w stanie pohamować apetyt i nie zjeść wszystkiego na raz, polecam przechowywanie ciasta w szczelnie zamkniętym pudełku, aby nie wysychało. Smacznego :)

niedziela, 31 stycznia 2016

Makaron Chow Mein w sosie hoisin


Ostatnio natknęłam się na kolejny cykliczny boom na smaki Azji w sklepach, stąd też postanowiłam iść z prądem i przyrządzić małe co nieco na bazie makaronu błyskawicznego Chow Mein. Do tego trochę warzyw, kurczak i sos hoisin i tak oto w 10 minut wyczarowałam sycący obiad.

Składniki (na 2 porcje):
  • pojedyncza pierś z kurczaka
  • 1 mała papryka
  • 3 szalotki lub 1 mała cebula
  • 3 marchewki
  • ok. 90 g. kiełków fasoli mung
  • 1 szczypiorek
  • 125 g sosu hoisin
  • 3 łyżki oleju ( ja użyłam oleju z ryżu i zielonej herbaty)
  • 125 g makaronu Chow Mein

Makaron zalać wrzątkiem na 3 minuty i odsączyć. Rozgrzać mocno patelnię lub wok, wlać olej i podsmażyć krótko szalotkę. Dodać pokrojoną pierś z kurczaka i podsmażyć na złoto. Dodać warzywa (oprócz szczypiorku)i kiełki i smażyć około dwóch minut a następnie  dodać sos hoisin. Po około minucie dodać makaron i szczypiorek, wymieszać i natychmiast podawać. Pychota!

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Szpinakowe smoothie


Ogłaszam kolejne podejście do diety! ;) Dziś na drugie śniadanie zrobiłam odżywcze smoothie na bazie szpinaku i soku z pomarańczy. Przepisów na smoothie jest bez liku, jednak za mną chodziła wersja na maksa zielona, stąd dzisiejsza wersja ze szpinakiem i awokado, bo tłuszcze też są ważne.

Składniki (na 1 porcję):
  • niecała szklanka soku pomarańczowego
  • 1 gruszka
  • 3 garście szpinaku
  • pół awokado
Całość zmiksować blenderem i wypić ze smakiem :)

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Makaron z krewetkami w sosie pomidorowym


Dziś uraczę was makaronem z krewetkami. Nie jest to pierwsza tego typu potrawa, którą zrobiłam, jednak dziś postanowiłam połączyć makaronową klasykę pomidorową z lekką awangardą w postaci krewetek. Podobne danie jadłam dość niedawno w jednej z knajpek serwujących pasty i postanowiłam spróbować je odtworzyć na bazie składników, które miałam akurat w domu.

Składniki (na 2 porcje:)

  • 6-7 gniazdek tagliatelle (lub inny makaron, który lubimy)
  • 350g obranych krewetek
  • ok pół szklanki passaty pomidorowej
  • 1 szalotka
  • oregano 
  • bazylia
  • natka pietruszki
  • sól i pieprz do smaku
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • oliwa do smażenia
  • tarty parmezan do posypania (opcjonalnie)

Siekamy szalotkę i podsmażamy na niewielkiej ilości oliwy. Dolewamy passatę, dodajemy oregano i bazylię (nie podaję konkretnej ilości, bo ja daję "na oko", w zależności od ilości sosu, załóżmy, że po łyżeczce), trochę soli, pieprzu i cukru do smaku.  Kiedy sos się trochę zredukuje dodajemy krewetki i dusimy ok 4 minut. Pod koniec dodajemy posiekaną natkę pietruszki. W międzyczasie gotujemy makaron w osolonej wodzie i po odsączeniu dodajemy do sosu. Mieszamy z sosem i natychmiast podajemy. Przed podaniem można makaron posypać tartym parmezanem :)

sobota, 2 stycznia 2016

Bruschetta z pomidorami


To danie jest najpyszniejsze latem, kiedy pomidory mienią się bezwstydną czerwienią i nęcą swoim zniewalającym zapachem. Kiedy jednak udało mi się dorwać takie pachnące pomidory zimową porą, nie mogłam sobie odmówić przyjemności zrobienia sobie bruschetty. Jej smak przywodzi mi na myśl najcieplejszą porę roku, za która już tak bardzo tęsknię.

Składniki (na 2 porcje):
  • 6-8 kromek bułki wrocławskiej lub chleba pszennego
  • oliwa z oliwek - ja używam pikantnej 
  • kilka gałązek bazylii
  • 1-2 ząbki czosnku
  • sól i pieprz do smaku
Wylewamy oliwę na talerz i moczymy jedną stronę każdej kromki pieczywa. Następnie wstawiamy je do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok 5 minut , aż wierzch się lekko przypiecze. W międzyczasie pomidory pozbawiamy gniazd nasiennych i kroimy w drobną kostkę. Dodajemy porwane listki bazylii, doprawiamy do smaku i mieszamy. Wyciągamy kromki z piekarnika i nacieramy obranymi ząbkami czosnku - tutaj sugeruję dowolną proporcję, mi wystarczy jeden ząbek czosnku, ale są również tacy, co dodatkowo lubią dodać wciśnięty czosnek do pomidorów z bazylią. Teraz kładziemy warzywa na kromki pieczywa i zjadamy. Pyszności!